Kapitan Jurij Mychajlyuk jest obecnie leczony w szpitalu i już spieszy z powrotem do swoich braci. Żartuje, że to święto wcale nie jest na czas. Chłopaki czekają!
Po dwóch miesiącach ciężkich walk 33-letni oficer na chwilę znów stał się czuły i wzruszony, regularnie w towarzystwie żony i dwóch córek. I starannie przygotowuje ich na to, że wkrótce znowu pójdzie na wojnę. Ale obiecuje, że tym razem – na krótko, bo Zwycięstwo Ukrainy nie jest daleko!
Rana postrzałowa w nogę
Yuri otrzymał ranę postrzałową w nogę dzień po ceremonii wręczenia nagród. I po raz kolejny potwierdził, jak zasłużona jest ta wysoka nagroda. Oficer mimo kuli w nodze nadal dowodził oddziałem w walce. Dopiero gdy żołnierze skutecznie odparli atak wroga, zgodził się na ewakuację.
Mężczyzna może w nieskończoność mówić o tym, jak dumny jest ze swoich braci i krewnych, którzy służą. Przeważnie skromnie o sobie milczy, chociaż ma się czym podzielić.
A jakim jestem Bohaterem? Po prostu patriotą swojego kraju! – mówi 33-latek. – Staram się dobrze wykonywać swoją pracę, bo taki „kwiatowy ogród” czeka na mnie w domu. Kto będzie ich chronił oprócz mnie?
Wybór zawodu był dla niego oczywisty. Służył starszy brat, podobnie jak mąż siostry. Był ktoś, od kogo można było brać przykład!
Kijowski Uniwersytet Narodowy
W 2010 roku ukończył Kijowski Uniwersytet Narodowy. Przez dwa lata służył jako oficer psycholog w batalionie czołgów. Ostatecznie został przeniesiony do jednostki szturmowej, gdzie służy do dziś. Bez względu na to, jakie to było trudne i bez względu na to, w jakie perypetie się wpakowałem, nigdy nie żałuję swojego wyboru! A jego żona szybko przyzwyczaiła się do ciągłych podróży służbowych.
Typowe pytanie o liczbę sukcesów zaskakuje Jurija. „Kto je liczy?” Batalion jest na froncie nieprzerwanie od 2014 roku!”
Walki po bitwach, rotacja za rotacją, treningi, poligony… Właśnie wróciliśmy z długiej rotacji w przeddzień Nowego Roku, zdążyliśmy spędzić trochę czasu z rodzinami i pojechaliśmy w rejon Doniecka. Przybył z wyprzedzeniem. Kiedy Rosja zaczęła bombardować ukraińskie miasta, byli już na miejscu.
Od pierwszych dni jednostka pod dowództwem Jurija Mychajluka przeprowadzała udane kontrataki i wielokrotnie udaremniała plany wroga przebicia się przez ważne strategicznie granice. A w połowie marca, kiedy napastnicy zostali otoczeni, Jurijowi udało się zjednoczyć z batalionem sąsiedniej jednostki wojskowej Sił Zbrojnych, uratować rannego dowódcę i wziąć batalion pod jego dowództwo. Połączona jednostka przetrwała i wyrwała się z okrążenia. W tym samym czasie zniszczeniu uległa znaczna liczba Rosjan i ich sprzętu.
Bitwa trwała ponad 12 godzin. Wróg miał pewną przewagę w technice i sile roboczej. Udało nam się jednak przebić walkę i wyjść z minimalnymi stratami. Właściwie nic nadzwyczajnego, po prostu wykonują swoją pracę – skromnie komentuje znakomicie przeprowadzoną operację wojskową oficer.
Kapitan słusznie nazywany jest utalentowanym i pryncypialnym dowódcą. Zawsze na pierwszym miejscu stawia życie swoich braci.
Jesteśmy gotowi pokonać wroga do jego całkowitej klęski! Nie ma wątpliwości, że zwycięstwo należy do nas! – przekonuje oficer.
Jestem na Ukrainie!
„Jestem na Ukrainie!” Więc Yuri tradycyjnie odpowiada na zwykłe „gdzie jesteś?” od mamy lub żony podczas licznych podróży służbowych i rotacji. Przyznaje, że o to walczy, żeby wszyscy zawsze dumnie mówili: „Jestem w domu, na Ukrainie!”.
Za osobistą odwagę i bohaterstwo okazywane w obronie suwerenności państwowej i integralności terytorialnej Ukrainy, wierność Wojskowej Przysiędze Kapitana Michajliuka Jurija Wołodymyrowicza dekretem Prezydenta Ukrainy z dnia 26 marca 2022 r. № 179/2022 przyznano tytuł Bohatera Ukrainy .