Site icon Newser

„Giń człeku” i „zmień okulary”. Podwójne standardy w stosowaniu prawa?

Giń człeku i zmień okulary

Giń człeku i zmień okulary

Porównanie sprawy Izabeli M. i Katarzyny Augustynek („Babci Kasi”)

W ostatnim czasie w Polsce mieliśmy do czynienia z wieloma sytuacjami, w których granice wolności słowa i publicznych wypowiedzi były testowane. Dwie sprawy, które wywołały spore kontrowersje, to przypadki Izabeli M. z Torunia oraz Katarzyny Augustynek, znanej jako „Babcia Kasia”. Obydwie kobiety wypowiedziały słowa, które mogły zostać zakwalifikowane jako groźby, jednak reakcje wymiaru sprawiedliwości różniły się diametralnie. Czy mamy do czynienia z podwójnymi standardami?

Sprawa Izabeli M.

Izabela M., 66-letnia mieszkanka Torunia, na jednym z portali społecznościowych napisała komentarze skierowane przeciwko Jerzemu Owsiakowi. Słowa „giń człeku” oraz „dość okradania, dość twojego dorabiania się” zostały zakwalifikowane przez Prokuraturę Rejonową Toruń Centrum-Zachód jako publiczne nawoływanie do popełnienia zbrodni oraz groźba karalna pozbawienia życia. Grozi jej za to do trzech lat więzienia.

Jednak czy faktycznie jej słowa były tak groźne, jak przedstawiono? Fraza „giń człowieku” w języku potocznym często oznacza „odejdź” lub „zniknij” (w sensie społecznym), a nie dosłowne nawoływanie do śmierci. Oczywiście, takie komentarze są nieetyczne i obraźliwe, ale ich interpretacja jako nawoływania do zbrodni wydaje się nadmiernie surowa.

Sprawa „Babci Kasi”

Zupełnie inny charakter ma sprawa Katarzyny Augustynek, która podczas protestu przed Sejmem w 2023 roku wypowiedziała słowa: „Jarek, zajebiemy cię niedługo”. W przeciwieństwie do komentarza Izabeli M., ta wypowiedź była jednoznaczną groźbą przemocy wobec konkretnej osoby – Jarosława Kaczyńskiego. Mimo to, reakcja organów ścigania była znacznie łagodniejsza. Nie usłyszeliśmy o śledztwie w tej sprawie, a Katarzyna Augustynek była wręcz publicznie chwalona przez niektórych polityków opozycji, w tym Rafała Trzaskowskiego, który nazwał ją „autorytetem i dumą”.

Porównanie reakcji wymiaru sprawiedliwości

1. Różnice w treści wypowiedzi:

2. Reakcje organów ścigania:

3. Podwójne standardy:

Co to mówi o systemie prawnym?

Prawo powinno być stosowane konsekwentnie wobec wszystkich obywateli, niezależnie od ich poglądów politycznych czy pozycji społecznej. Sprawy takie jak te pokazują, że interpretacja prawa może być niejednolita, co podważa zaufanie obywateli do wymiaru sprawiedliwości.

Dlaczego Izabela M., której słowa można interpretować jako obraźliwe, ale nie groźne, spotkała się z surową reakcją prokuratury, podczas gdy Katarzyna Augustynek, która użyła jednoznacznej groźby przemocy, nie poniosła konsekwencji? To pytanie powinno skłonić nas do refleksji nad tym, czy prawo rzeczywiście traktuje wszystkich równo.

Podsumowanie

Wolność słowa to ważne prawo, ale nie może być wykorzystywana jako pretekst do obrażania czy grożenia innym. Równocześnie prawo powinno być stosowane sprawiedliwie i konsekwentnie. Różnice w traktowaniu Izabeli M. i Katarzyny Augustynek rodzą wątpliwości co do bezstronności wymiaru sprawiedliwości i wskazują na potrzebę równego stosowania prawa wobec wszystkich obywateli.

Może nadszedł czas, abyśmy jako społeczeństwo zaczęli bardziej zdecydowanie domagać się przejrzystości i konsekwencji w działaniach organów ścigania. Bez tego trudno będzie odbudować zaufanie do systemu prawnego w Polsce.

Exit mobile version