Site icon Newser

Pita – Zrozpaczony szczeniak, którego dramat wstrząsa sercem

Sunia, która przeszła przez piekło usłane bólem

Chociaż świat bywa pełen cierpienia, niektóre historie są tak wstrząsające, że trudno uwierzyć, iż coś tak okrutnego mogło się wydarzyć.

Dziś przedstawiamy historię szczeniaka, którego cierpienie przeszło wszelkie granice wytrzymałości. Mała suczka, która miała zaledwie sześć miesięcy, zamiast cieszyć się młodością i miłością, została brutalnie skrzywdzona przez człowieka, który miał ją chronić.

Z niewyobrażalnym bólem i smutkiem musimy przyznać, że ta mała istota doznała uszkodzenia kończyn piersiowych w wyniku okrutnego działania osoby, której nie powinniśmy nazywać człowiekiem. Szczeniak przez długi czas walczył o życie, pełzając na ziemi, niezdolny do wstania, bezradny i cierpiący. Mimo tak dramatycznego stanu, przez długie miesiące nikt nie podjął decyzji o udzieleniu pomocy. Dopiero sąsiedzi, nie mogąc już patrzeć na jej męki, postanowili interweniować.

Pytanie, które zostaje w głowie, to dlaczego ta mała istota musiała tyle wycierpieć, zanim ktoś sięgnął po pomoc? Dlaczego tyle osób, które mogłyby pomóc, nie zrobiły tego wcześniej?

Suczka trafiła pod opiekę Fundacji, która ma nadzieję na jej odzyskanie zdrowia i wiarę w ludzi. Potrzebna jest pomoc, aby umożliwić jej leczenie, rehabilitację i wszystko, co pozwoli jej odzyskać życie. Potrzeba również Waszego wsparcia moralnego – to jest czas, by razem powiedzieć „nie” takim bestialskim czynom.

Dziękujemy serdecznie Marlenie i Natalii z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Oddziału Szczecińskiego, które poświęciły swoje siły, by przewieźć szczeniaka do specjalistycznego ośrodka. Dzięki ich wysiłkom suczka miała szansę trafić w ręce osób, które mogą jej pomóc, a ich miłość i zaangażowanie są nieocenione.

Apelujemy do Was, drodzy Czytelnicy – nie bądźcie obojętni! Przekażcie ten post dalej, rozmawiajcie z rodziną, znajomymi. Pomóżcie nam pokazać, że takie czyny nie zostaną bezkarne. Razem możemy sprawić, że ta suczka dostanie szansę na nowe życie, wolne od cierpienia, które dotąd ją spotkało.

Dr. Martin Novák – Klinika Weterynaryjna ABVET

Kochani, sunieczka jest już w klinice w Czechach, już w trakcie diagnostyki. Jak tylko otrzymamy informacje od dr. Novaka – natychmiast podzielimy się z Wami wiadomościami. Bądźcie cierpliwi, to może potrwać.

– Fundacja dla Szczeniąt Judyta

Suczka trafia pod opiekę dr. Novaka – wybitnego ortopedy. Niestety, po wstępnych badaniach wyniki nie napawają optymizmem. Szanse na odzyskanie przez Pitę pełnej sprawności wynoszą zaledwie około 5%. Jej kończyny stały się już spastyczne, co znacznie komplikuje proces leczenia.

W jej stanie nic nie jest oczywiste, dlatego doktor konsultuje się z innymi specjalistami. Trwa rozszerzona diagnostyka.

WALCZYMY O PITĘ, KTÓREJ SZANSA NA SPRAWNOŚĆ ZOSTAŁA ZMNIEJSZONA DO MINIMUM PRZEZ MIESIĄCE IGNORANCJI I SPYCHANIA ODPOWIEDZIALNOŚCI NA OSOBY TRZECIE I ORGANIZACJE. Nie udzielono jej pomocy, gdy mogła być skuteczna. Nieodwołalnie zmarnowano najważniejszy dla leczenia czas, czyli pierwszy miesiąc od urazu! Wszystko co wokół suni działo się potem, było spóźnioną reakcją.
Z Waszą pomocą poruszymy niebo i ziemię, by jej pomóc. Dziękujemy, że jesteście z nami! 🙏

– Fundacja Judyta

Malutka Pita będzie niepełnosprawna

Na początku mieliśmy ogromne nadzieje, że uda się naprawić szkody, jakie wyrządził los Picie. Niestety, teraz wiemy, że to już niemożliwe. Kręgosłup suczki jest uszkodzony, a lekarze zgodnie stwierdzili, że nie ma szans na odzyskanie sprawności – chociażby częściowej. Pita do końca życia będzie zmuszona poruszać się na wózku, do czego już zaczęła się przyzwyczajać. Najbardziej boli to, że specjaliści twierdzą, iż szczeniak miałby szansę na samodzielne chodzenie, gdyby tylko pomoc przyszła wcześniej. Niestety, zbyt późno otrzymała niezbędną opiekę, przez co jej życie zmieniło się na zawsze.

Video: https://fb.watch/vSIoNgygKL

Pita w domu tymczasowym

Pita znalazła nowe miejsce, w którym może się rozwijać i uczyć, jak być szczęśliwym psem, mimo przeciwności losu. Trafiła do domu tymczasowego, gdzie zyskuje szansę na życie wśród innych psów i ludzi. Do tej pory nie miała okazji, by być zwykłym dzieckiem, bawić się i radośnie poznawać świat. Zamiast tego doświadczyła ogromnej traumy i bólu. Teraz, po stabilizacji zdrowia, Pita uczy się, jak to jest żyć w normalnym domu, gdzie może liczyć na ciepło i miłość. Uwielbia towarzystwo innych psów, z którymi chętnie się bawi, a także pragnie bliskości człowieka.

W swoim nowym środowisku, Pita nie czuje się gorsza. Szaleje z innymi psami, którzy dostosowują zabawy do jej potrzeb, a ona uczy się, jak kontrolować swoje emocje. Dom, w którym przebywa, dostosował się do jej specyficznych potrzeb – położono maty antypoślizgowe, dzięki czemu może poruszać się swobodnie, a nowe wózek stał się częścią jej życia. Pomimo niepełnosprawności, Pita udowadnia, że życie z taką przeszkodą może być pełne radości i aktywności.

Prosimy, nie zamykajcie oczu na cierpienie zwierząt. Dajmy im głos, niech zrozumieją, że na tym świecie są ludzie, którzy ich bronią i kochają.

Wesprzyj akcję Fundacji Judyta

Pomóżcie w leczeniu suczki. Przekazując darowiznę, wspieracie jej rehabilitację oraz zapewniacie bezpieczeństwo na nową drogę życia.

Kontakt w sprawie adopcji

Telefon odbierany jest od poniedziałku do piątku w godzinach 10-19, w weekendy w godzinach 12-16.
Fundacja nie odpisuje na SMS-y.
LUB
Wypełnij ankietę: https://bit.ly/judyta_ankieta_przedadopcyjna

JEŚLI MOŻESZ DAĆ DOM TYMCZASOWY – WYŚLIJ ANKIETĘ.

Tutaj przeczytasz na czym to polega:

Domy tymczasowe

https://bit.ly/ankieta_domy_tymczasowe

Niech to cierpienie nie pójdzie na marne. Dziękujemy za każdą pomoc i solidarność.

Exit mobile version