Follow

Keep Up to Date with the Most Important News

By pressing the Subscribe button, you confirm that you have read and are agreeing to our Privacy Policy and Terms of Use

Od „Golgota Picnic” do sądowej cenzury: Jak ideolodzy lewicy z OMZRiK zmienili teatr w prokuraturę

OMZRiK – teatr nienawiści w nowym wydaniu OMZRiK – teatr nienawiści w nowym wydaniu
OMZRiK – teatr nienawiści w nowym wydaniu

Współczesna Polska staje się miejscem, w którym niebezpiecznie zaciera się granica między wolnością słowa a dyktatem ideologicznym. W centrum tego procesu stoją dziś dwie postacie: Konrad Dulkowski i Rafał Gaweł – niegdyś twórcy skandalicznych spektakli teatralnych, dziś samozwańczy sędziowie moralni, działający pod szyldem Ośrodka Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych (OMZRiK). Ich metody zmieniły się diametralnie – ale cel pozostał ten sam: atak na chrześcijaństwo, wartości narodowe i wolność słowa.

Teatr jako oręż ideologii: TrzyRzecze i „Golgota Picnic”

Wszystko zaczęło się w Białymstoku, gdzie Dulkowski i Gaweł współtworzyli Teatr TrzyRzecze – instytucję, która zasłynęła nie z wartości artystycznych, lecz z prowokacji i skandali.

Najgłośniejszym z nich był spektakl „Golgota Picnic” – przedstawienie, które setki osób uznało za bluźnierczy atak na Chrystusa i wiarę katolicką. W Teatrze TrzyRzecze nie pokazano go w całości, ale odczytano scenariusz i wyświetlono nagranie. Reakcja była natychmiastowa – tłumy oburzonych obywateli protestowały pod teatrem, domagając się zaprzestania obrażania ich religii.

Jeszcze większe kontrowersje wywołała inna sztuka reżyserowana przez Dulkowskiego, ukazująca relację pedofilską między dorosłym mężczyzną a dwunastolatką. Sam reżyser bronił jej jako „opowieści o miłości”. Dla wielu Polaków była to próba relatywizowania przestępstwa, która przekroczyła granice wolności artystycznej.

Dziś nie przez sztukę – lecz przez sądy i prokuraturę

Po zamknięciu teatru panowie nie zniknęli. Rafał Gaweł, skazany prawomocnym wyrokiem na 2 lata więzienia za oszustwa, uciekł z Polski i dziś ukrywa się przed wymiarem sprawiedliwości. Jego bliski współpracownik Konrad Dulkowski został prezesem OMZRiK – organizacji, która nazywa się strażnikiem tolerancji, a w praktyce stała się ideologicznym batem na osoby o poglądach konserwatywnych i chrześcijańskich.

Przypadki? Nie. Dowody:

  • Robert Bąkiewicz – oskarżony na podstawie zawiadomienia OMZRiK, które dodatkowo żąda dopuszczenia jako strona społeczna. Publiczne wpisy Ośrodka przedstawiają go jako winnego jeszcze przed wyrokiem.
  • Najjjka – blogerka, która została wielokrotnie nękana i zgłaszana przez OMZRiK tylko dlatego, że wyraziła opinię, że depresja może być skutkiem braku duchowości. Ośrodek chwali się „wygraną” z nią w procesie, drwiąc z jej poglądów i otwarcie przyznając się do śledzenia i atakowania jej działalności.
  • Wojciech Olszański i Marcin Osadowski – zatrzymani po kolejnej fali zawiadomień ze strony OMZRiK. Ośrodek świętuje to jak osobisty triumf, publikując slogany w stylu: „idziemy po kolejnych złoczyńców”.

Adam Bodnar – polityczna parasolka nad OMZRiK?

Trudno nie zauważyć, że OMZRiK działa z niezwykłą pewnością siebie. Jakby wiedział, że nikt mu nic nie zrobi. To nie przypadek. Konrad Dulkowski ma wieloletnie powiązania z Adamem Bodnarem – obecnym ministrem sprawiedliwości, a wcześniej Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Ich współpraca sięga ponad dekady.

Dziś, kiedy Bodnar stoi na czele resortu kontrolującego prokuratury i sądy, a OMZRiK masowo produkuje zawiadomienia, nie sposób nie zapytać: czy to jeszcze organizacja społeczna, czy już ideologiczna bojówka z rządowym wsparciem?

Z Teatru na salę sądową: nowa forma cenzury

To, co kiedyś było przedstawiane na scenie jako „prowokacja artystyczna”, dziś realizowane jest w formie represji prawnej. OMZRiK nie tworzy sztuki – tworzy akty oskarżenia. Ich teatr zamienił się w prokuraturę światopoglądową, a aktorzy – w oskarżycieli publicznych.

Co się zmieniło? Forma.
Co zostało? Cel: walka z chrześcijaństwem, polskością i konserwatywnymi wartościami.

Epilog: wolność tylko dla wybranych

Dulkowski i Gaweł mogą bez przeszkód promować spektakle relatywizujące pedofilię czy bluźniercze „sztuki”, ale jeśli ktoś odważy się skrytykować LGBT, wyrazić wiarę w Boga, stanąć w obronie życia czy bronić kościoła – czeka go proces.

To nie jest obrona praw człowieka. To nowa forma cenzury i represji – sterowana przez ludzi, którzy sami mają wiele na sumieniu.

Przestroga

Historia OMZRiK to opowieść o tym, jak wolność słowa może zostać brutalnie stłumiona przez tych, którzy głoszą hasła tolerancji. I o tym, jak łatwo zamienić teatr bluźnierstwa w teatr sądowy.

The short URL of the present article is: https://newser.pl/go/omzrik2
Add a comment

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Keep Up to Date with the Most Important News

By pressing the Subscribe button, you confirm that you have read and are agreeing to our Privacy Policy and Terms of Use
Advertisement